Skok 43 - 18-miesięczna Zosia przestaje widzieć świat!
Kampania się zakończyła
ZOSIA TRACI WZROK!!!
Zosia ma 18 miesięcy i jest bardzo pogodną i dzielną dziewczynką, mimo tego co już przeszła.
Urodziła się z zaćmą wrodzoną obu oczu, którą odziedziczyła po mnie. Już w kilka dni po urodzeniu wiedzieliśmy, że operacje oczu będą konieczne. Pierwszy zabieg odbył się gdy Zosia miała 5 tygodni. Drugie oko zoperowano w czwartym miesiącu życia naszej córeczki.
Niestety to nie był koniec.
Zaćma powróciła bardzo szybko. Już w miesiąc po operacji drugiego oka usuwano zaćmę wtórną obu oczu podczas jednego zabiegu. Już miało być z górki, jeszcze tylko usunięcie szwów, codzienna rehabilitacja wzroku i okularki, które Zosia nosi od szóstego tygodnia życia. Kolejna kontrola w siódmym miesiącu życia pokazała, że los nam nie sprzyja. W prawym oku pojawiła się po raz drugi zaćma wtórna. Comiesięczna obserwacja i kolejny zabieg w dwunastym miesiącu życia. Pierwsze Mikołajki i Roczek Zosia świętowała w szpitalu. Po zabiegu w oku pojawił się stan zapalny i nastąpił wzrost ciśnienia wewnątrzgałkowego. Zlecone krople obniżające ciśnienie nie pomagają. W piętnastym miesiącu życia diagnoza - jaskra wtórna i operacja oka prawego. Zabieg trabekulektomie miał obniżyć ciśnienie i uratować Zosię przed utratą widzenia. Niestety już dwa tygodnie po zabiegu ciśnienie wzrasta i obrzęk rogówki powraca.
Przed nami była opcja kolejnego zabiegu, który nie dawał gwarancji poprawy stanu zdrowia.
Chcąc ratować wzrok naszej córeczki rozpoczęliśmy poszukiwania najlepszych metod leczenia. Odnaleźliśmy niemiecką klinikę w Megdeburgu, w której lekarze stosują inne metody leczenia jaskry u małych dzieci. Znamy dziewczynkę, której niemieccy lekarze pomogli i wierzymy, że pomogą też naszej Zosi. W celu ratowania wzroku córki, dzięki pomocy wielu życzliwych osób zebraliśmy 20.000 złotych i udaliśmy się do Niemiec na zabieg, który odbył się w kwietniu. Teraz czekają nas kolejne etapy leczenia w postaci kontroli i ewentualnych zabiegów. Pierwsza kontrola w lipcu. Szacunkowy jej koszt z ewentualnością zabiegu lub zwrotu niewykorzystanych środków to około 4.000 euro, które musimy wpłacić przy przyjęciu do szpitala.
Dlatego każda pomoc finansowa jest dla nas ogromnie ważna. Za każdą już dziś ogromnie dziękujemy.
Iwona, Adrian i Zosia Zięba
Skoczę ze spadochronem 48 razy w jeden dzień, a każdy skok dedykowany będzie celowi charytatywnemu!





