Skok 28 - dla Hospicjum dla Dzieci
Kampania się zakończyła
Aby podopieczni Małopolskiego Hospicjum dla Dzieci uśmiechali się, a pierwsze w Polsce Centrum Opieki Wyręczającej rosło w siłę!
„Gdy tylko pożegnałam się z nią... od razu obdarowała mnie uśmiechem. I już było wiadomo, że z nami zostanie...."- tak mama czteroletniej dzisiaj Elizy, wspomina najtrudniejszy moment walki o córeczkę. Uśmiech oznacza życie – to jest ten błysk, który rozjaśnia nawet najciemniejszą jego stronę.
Od jedenastu lat walczymy z mylnym i krzywdzącym przekonaniem, że hospicjum to tylko ból, cierpienie i żałoba – niestety nie możemy dać naszym podopiecznym nadziei na wyzdrowienie... ale możemy im i ich bliskim podarować jak najwięcej pogodnych dni.
Nasze przewlekle, nieuleczalnie chore dzieci przebywają w swoich domach, one i ich rodziny mogą liczyć przede wszystkim na opiekę lekarzy, pielęgniarek, fizjoterapeutów i rehabilitantów, ale także na pomoc prawników, pracowników socjalnych, psychologów, oraz wsparcie duchownych i wolontariuszy. Nasze działania nie są jednak skoncentrowane tylko wokół choroby naszych pacjentów – część z nich ma swoje pasje i zainteresowania, które pomagamy im realizować, są marzenia które staramy się spełniać, pamiętamy o urodzinach każdego podopiecznego i robimy wszystko, aby ten dzień był wyjątkowy. Inne okazje, takie jak: Dzień Dziecka, Dzień Kobiet czy Dzień Matki – są na stałe wpisane także w nasz kalendarz i staramy się zaakcentować je najlepiej, jak potrafimy. Z nami jest ponad pięćdziesiąt rodzin, którym towarzyszymy w różnych sytuacjach i momentach, starając się wywołać uśmiech - dzięki któremu choroba (choć na krótką chwilę) schodzi na dalszy plan. Nieustannie potrzebujemy jednak wsparcia sponsorów i darczyńców – bez których organizacja tych wszystkich wydarzeń nie byłaby możliwa.
Pół roku temu otworzyliśmy w Krakowie pierwsze w Polsce Centrum Opieki Wyręczającej – miejsce, które jest pewnego rodzaju kołem ratunkowym, daje poczucie bezpieczeństwa rodzicom zajmującym się przez całą dobę swoimi najciężej chorymi dziećmi. Nasze Centrum - jak sama nazwa wskazuje – czasowo wyręcza opiekunów w codziennych obowiązkach. Niesamodzielni syn, albo córka, pozostawieni w naszym ośrodku na kilka dni, tydzień lub dwa – są pod czujnym, fachowym okiem lekarzy, pielęgniarek i rehabilitantów... W tym czasie ich rodzice spokojnie mogą załatwić ważne sprawy w urzędach, zadbać o własne zdrowie lub po prostu odpocząć. To wszystko jest niezwykle ważne, bo opieka nad przewlekle i nieuleczalnie chorym bliskim to ciężka praca - bez wolnych weekendów, świąt i szansy na urlop... nie ma zatem chwili wytchnienia, okazji do tego aby nabrać sił, zrobić coś dla siebie i podreperować własne zdrowie. Rodzice naszych podopiecznych wspominają o bólu kręgosłupa, związanym z ciągłym podnoszeniem i przenoszeniem swoich coraz cięższych dzieci – a nie mają kiedy wybrać się na rehabilitację... Przyznają też, że zaniedbują badania profilaktyczne... Od lat nie byli na żadnym wyjeździe, a przecież niejednokrotnie mają też zdrowe dzieci, które marzą o choćby krótkich wakacjach z rodzicami...
Budując nasze Centrum myśleliśmy o rodzicach... cichych bohaterach, którzy nie narzekają na zmęczenie, nie skarżą się na swój los... cieszą się z każdego dnia, tym co mają, z najprostszego i najdrobniejszego ruchu syna lub córki. Jednak bez choćby chwilowego przystanku, coraz trudniej im koncentrować się na tych ważnych dla nich momentach... zresztą zdrowi, silni, wypoczęci i uśmiechnięci rodzice są w stanie dać z siebie jeszcze więcej.
Centrum Opieki Wyręczającej dla Przewlekle i Nieuleczalnie Chorych Dzieci – powstało dzięki wsparciu sponsorów, różnym inicjatywom, zbiórkom pieniędzy i pomocy wielu osób. Niestety ośrodek nie ma zapewnionego finansowania – cały czas trzeba więc pozyskiwać pieniądze na to, aby mógł istnieć i się rozwijać.
Ten jeden, dedykowany nam 28 skok - może zatem wywołać uśmiechy na twarzach naszych podopiecznych, rodzeństwa i rodziców... bo swoją pomocą, opieką i wsparciem obejmujemy całe rodziny.
Zapraszamy także na profil „Małopolskie Hospicjum dla Dzieci” na Facebook'u i na naszą stronę internetową: www.mhd.org.pl
Skoczę ze spadochronem 48 razy w jeden dzień, a każdy skok dedykowany będzie celowi charytatywnemu!





